W
dniu 20 kwietnia wybraliśmy się na wycieczkę do gospodarstwa wiejskiego państwa
Kokot oraz państwa Leśnikowskich. Celem wycieczki było poznanie życia na wsi,
zwierząt hodowlanych
w gospodarstwie oraz pracy rolnika.
W pierwszej kolejności mogliśmy obejrzeć krowy, świnie, małe słodkie prosiaki i kury. Z bliska mogliśmy przyglądać się zwierzętom , pogłaskać i nawet nakarmić. Pani gospodyni zaproponowała aby kury zabrać na ręce- oczywiście, że znaleźli się tacy śmiałkowie. Byliśmy zdziwieni, że kura jest aż tak ciężka. Skoro były kury, to i jajek było trzeba poszukać. Poszukiwanie jajek to bardzo przyjemna praca.
W pierwszej kolejności mogliśmy obejrzeć krowy, świnie, małe słodkie prosiaki i kury. Z bliska mogliśmy przyglądać się zwierzętom , pogłaskać i nawet nakarmić. Pani gospodyni zaproponowała aby kury zabrać na ręce- oczywiście, że znaleźli się tacy śmiałkowie. Byliśmy zdziwieni, że kura jest aż tak ciężka. Skoro były kury, to i jajek było trzeba poszukać. Poszukiwanie jajek to bardzo przyjemna praca.
Następnie udaliśmy się
do stodoły, gdzie zobaczyliśmy ogromne ilości zboża, siana i słomy.
I to tutaj zaczęła się największa frajda. Mogliśmy
pobawić się w skakanie po sianie- tak jak to kiedyś robili nasi rodzice i
dziadkowie. Siano była wszędzie, we włosach, ubraniach, butach
i nawet w bieliźnie. Było wspaniale.
Później
mieliśmy możliwość zobaczenia z bliska traktorów i innych maszyn służących
rolnikowi
w jego codziennej pracy. Nie zabrakło też pytań dotyczących do
czego służą poszczególne maszyny.
Doskonałą
atrakcją była możliwość wejścia do ciągnika i zobaczenia go z bliska.
Po obejrzeniu maszyn przedszkolaki udały się na karmienie koni u państwa Leśnikowskich. Następnie udaliśmy się na oglądanie królików , których mogliśmy dotknąć i po wcześniejszej instrukcji pana Michała podnieść do góry.
Po obejrzeniu maszyn przedszkolaki udały się na karmienie koni u państwa Leśnikowskich. Następnie udaliśmy się na oglądanie królików , których mogliśmy dotknąć i po wcześniejszej instrukcji pana Michała podnieść do góry.
Wróciliśmy
do szkoły w wyśmienitych humorach, bogatsi o nowe doświadczenia. Wycieczka była
bardzo udana i z pewnością na długo zapadnie w naszej pamięci.
Jeszcze raz wielkie podziękowanie dla państwa Kokot i państwa Leśnikowskich za zorganizowanie pierwszoklasistom wspaniałej wycieczki.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że maluchy również odwiedzają takie miejsca i ja jestem zdania, że może ktoś z nich zostanie w przyszłości rolnikiem. Ja się interesuję rolnictwem i jak czytałam na stronie http://www.eko-styl.pl/jak-walczyc-z-miotla-zbozowa/ to również nadal poważnym problemem jest miotła zbożowa.
OdpowiedzUsuń